Jak zostać bucem

Możesz być kim chcesz.

Możesz zostać artystą. Możesz być szefem jakiejś firmy. Możesz się rozwijać, zdobywać umiejętności i osiągać sukcesy. Możesz być człowiekiem szczęśliwym i przyjaznym.

Możesz też być bucem.

Nie oszukujmy się. Buce są potrzebni światu jak mi cukier w gorzkiej herbacie*. W społeczeństwie musi panować równowaga; nie chcemy przecież żyć w świecie, w którym wszystko jest zbyt proste, prawda?

Szlachetna sztuka bucologii została odkryta już dawno temu przez naszych przodków. Wydaje się, że jej korzenie nie sięgają dalej niż początki ostatnich postępów technologicznych , ale prawda jest taka, że dopiero z zaistnieniem Internetu prekursorzy bucostwa otrzymali możliwość wyjścia z cienia.

Jeśli więc jesteś pretendentem do tego dumnego tytułu pozwól, że korzystając ze zdobytego na bazie obserwacji i wyciągniętych z nich wniosków doświadczeń przeprowadzę Cię przez ten skomplikowany proces. Nie będzie łatwo. Ale da się to zrobić.

Pamiętaj, że bucem może być każdy. Dobrym bucem – tylko nieliczni. I choć termin ten brzmi najefektywniej w formie męskiej pamiętajcie, dziewczęta, że i wy możecie się nim określać. 

1.Jesteś najważniejszy/a na świecie

I tego się trzymaj. Każdy buc wie, że to kluczowy punkt przy budowaniu swego wizerunku. I nie chodzi tu o dbanie o swój dobrobyt i troszczenie się o siebie bez wymagania tego od innych. Nie chcesz być posądzony/a za „szacunek do siebie” czy inne bzdury. Musisz założyć, że masz prawo do robienia tego co ci się podoba bez oglądania się na innych bo to kwintesencja bucostwa. 

2.Twoje zdanie też jest najważniejsze na świecie

Ludzie będą próbowali cię przekonać, że jest inaczej, ale to nieprawda. Jeśli uważasz, że coś jest złe, to to jest złe. Jeśli myślisz, że coś jest dobre, to jest dobre. Bezdyskusyjnie.

To pozwala nam przejść płynnie do kolejnej ważnej kwestii:

3. Nie dyskutuj

Dyskusje są dla słabych ludzi, których można zmanipulować. Jeśli ktoś spróbuje ci mówić, co masz myśleć powołując się na jakiś „inny punkt widzenia”, spróbuj go przekonać, że jest niewystarczająco kompetentny, by udzielać ci rad. Zacznij od doszukania się literówki w jego wypowiedzi (jeśli jest pisemna) albo niewyraźnie wypowiedzianej spółgłoski (w wypowiedzi ustnej). Jeśli ta próba ci się nie powiedzie, spróbuj wytknąć mu jego zarobki (jeśli są niskie) lub niedoskonałości w wyglądzie (na pewno coś znajdziesz). Po takim argumencie przeciwnik zazwyczaj odpuszcza bo widzi, że za bardzo różnicie się poziomami intelektualnymi.

I dobrze.

4. Wyrażaj swoje zdanie zawsze i wszędzie

To, że masz prawo do głosu definitywnie oznacza, że powinieneś/naś z niego korzystać w każdej sytuacji. Znasz to uczucie, kiedy w komentarzach na jakimś portalu społecznościowym toczy się zażarta dyskusja bezpośrednio zaangażowanych w jakąś sprawę osób? Im mniej ogarniasz o co chodzi tym bardziej powinieneś/naś zabrać głos. Wyrażaj się pewnie i stanowczo, najlepiej tak, żeby poniżyć jakąś grupę ludzi. Jeśli któryś z nich stwierdzi, że się nie znasz i masz stąd iść, pamiętaj o dwóch magicznych słowach – wolność słowa.

5. Jeśli ktoś ma więcej od ciebie to możesz go otwarcie nie lubić  

Jak już wiemy, to właśnie tobie należy się więcej niż reszcie społeczeństwa (patrz pkt.1). Jeśli więc widzisz, że ktoś ma coś, na czym tobie zależy, a co pozostaje poza twoim zasięgiem, oto otrzymujesz powód do znielubienia tej osoby. Możesz też nawet trochę delikwenta ponienawidzić. I nie daj sobie wcisnąć, że to zazdrość albo zawiść. Ty jesteś po prostu szczery w wyrażaniu swoich emocji.

6. Wszystko ci się należy

To nie tak, że na pewne rzeczy trzeba sobie zapracować. Ty nie musisz, bo tobie się należy wszystko - pieniądze, willa z basenem i to, na co aktualnie masz ochotę. Kult ciężkiej pracy jest dla słabych. 

No, to już chyba wszystko, co miałam potencjalnym bucom do przekazania. Nie dziękujcie. Po prostu korzystajcie z tej wiedzy tak, jak uznacie za stosowne. Ja tak tylko nieśmiało wspomnę, że jeśli nie chcecie/nie umiecie zostać bucami, nic nie szkodzi. Na pewno znajdzie się ktoś, kto was takimi polubi. Na przykład ja. Ja was uwielbiam. 

*Nie słodzę.