niedziela, 22 listopada 2020

Obejrzałam 365 dni i zrobiło mi się smutno

To będzie pierwsza na tym blogu notka o filmie i bardzo możliwe, że ostatnia. 

Obejrzałam wczoraj najgorszą produkcję, jaką widziałam w całym moim życiu. Widziałam wcześniej wiele kiepskich filmów, ale jeszcze żadnego tak szybko nie wpisałam do takiej kategorii. Poniżej więc przedstawiam wszelkie moje myśli związane z wczorajszym seansem, zgromadzone luźno i swobodnie, w punktach. Miłej (xD) lektury!