Pieski zajmują szczególne miejsce w moim sercu.
Jest tak z kilku powódów i większość z nich pokrywa się z tymi, dla których moim zdaniem życie z psem u boku jest synonimem szczęścia i spełnienia absolutnego. Nawet nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać we wstępie, więc daruję sobie przynudzanie i pozostawiam was z najbardziej obiektywną na świecie listą powodów, dla których warto mieć psa.
1. Psy są beznadziejne w ukrywaniu swoich emocji
Jestem zdania, że to jedna z ich najcudowniejszych cech. Nie ma nic bardziej uroczego od radosnego tańca pupila, kiedy wracasz do domu. Pieski otwarcie okazują też smutek, dzięki czemu od razu wiadomo, że coś jest nie tak.
2. Mając psa, zyskujesz świetnego towarzysza na spacery
Pies to doskonały pretekst, żeby od czasu do czasu ruszyć się z miejsca i wyjść z domu. Możesz go zabrać niemal wszędzie, gdzie da się spacerować (czasem też nawet tam, gdzie teoretycznie się nie da). Z pieskiem można też jechać nad jezioro, o ile lubi on wodę. W przeciwnym razie park powinien być dobrym rozwiązaniem dla was obu. Każde zwierzątko jest fajne, ale nie z każdym możesz sobie wyjść gdzieś na dłuższy spacer.
3. Pieski są wierne
Ja wiem, że to ckliwy i oklepany argument, ale jego siłę doceni każdy, kto miał okazję na własnej skórze przekonać się o wierności psa. Ja sama zaświadczam, że to wspaniałe uczucie i polecam je całym serduszkiem.
4. Zawsze masz towarzystwo (i to lepsze od ludzkiego)
To niezłe rozwiązanie dla osób takich jak ja, które lubią mieć przy sobie jakąś fajną istotę, ale uważają, że ciągłe towarzystwo drugiego człowieka jest raczej do dupy. No nie powiecie mi, że pies to nie jest doskonałe rozwiązanie.
5. Pies nie ocenia - pies rozumie
Nieważne, jaki masz problem. Może złamał ci się paznokieć, a może cała twoja rodzina stwierdziła, że w sumie to cię nienawidzi. Pies po prostu przyjdzie i przytuli, a czasem nawet przyniesie ci piłeczkę.
6. Psy są fajne
No co?
7. Masz na kogo przelać swoje pozytywne emocje
Masz się o kogo troszczyć i kim zaopiekować. Jeśli masz na przykład kłopot z otwieraniem się przed ludźmi to olej ich wszystkich i weź sobie ze schroniska jakiś fajny piesek do rozpieszczania. Jest mała szansa, że nie odwdzięczy ci się dozgonną miłością.
Albo piłeczką.
Buzi. ♥
To niezłe rozwiązanie dla osób takich jak ja, które lubią mieć przy sobie jakąś fajną istotę, ale uważają, że ciągłe towarzystwo drugiego człowieka jest raczej do dupy. No nie powiecie mi, że pies to nie jest doskonałe rozwiązanie.
5. Pies nie ocenia - pies rozumie
Nieważne, jaki masz problem. Może złamał ci się paznokieć, a może cała twoja rodzina stwierdziła, że w sumie to cię nienawidzi. Pies po prostu przyjdzie i przytuli, a czasem nawet przyniesie ci piłeczkę.
6. Psy są fajne
No co?
7. Masz na kogo przelać swoje pozytywne emocje
Masz się o kogo troszczyć i kim zaopiekować. Jeśli masz na przykład kłopot z otwieraniem się przed ludźmi to olej ich wszystkich i weź sobie ze schroniska jakiś fajny piesek do rozpieszczania. Jest mała szansa, że nie odwdzięczy ci się dozgonną miłością.
Albo piłeczką.
Buzi. ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz